Fani Władcy Pierścieni spoglądają od jakiegoś czasu z nadzieją na poczynania firmy Daedalic Entertainment, która w pocie czoła pracuje nad nową grą w Tolkienowskim uniwersum pod tytułem The Lord of the Rings: Gollum. Mieliśmy zostać uraczeni wspomnianym tytułem właśnie w 2021 roku, ale już teraz wiemy, że będzie to raczej niemożliwe. Niemieccy deweloperzy mierzą siły na zamiary i postanowili nieco opóźnić premierę gry – teraz możemy się jej spodziewać dopiero w 2022 roku, ale kiedy dokładnie? Tego nie są w stanie powiedzieć.

O przesunięciu debiutu dzieła dowiedzieliśmy się z oficjalnego oświadczenia francuskiej firmy Nacon. Co jednak ona ma wspólnego z nadchodzącą grą w świecie Władcy Pierścieni, zapytacie? Teraz już więcej, niż się spodziewacie. Prace produkcyjne studia Daedalic Entertainment raczej nie przebiegają zgodnie z planem, ponieważ tamtejsi deweloperzy nawiązali współpracę z Naconem, aby, jak to ujęto w dokumencie, dorównać oczekiwaniom graczy. Koncern z siedzibą w Lesquin wspomoże więc Niemców na drodze dystrybucyjnej oraz wydawniczej.

Tytuł projektowany jest z myślą o konsolach nowej, jak i minionej generacji. Mowa więc o PlayStation 5, PlayStation 4, Xboksie Series X/S, Xboksie One oraz Nintendo Switchu. Produkcja zmierza także na pecety.

Przypominamy, że The Lord of the Rings: Gollum to przygodowa gra akcji z elementami skradankowymi. Tak przynajmniej określają ją twórcy, ale materiały z rozgrywki nie zostały jeszcze szerzej zaprezentowane światu. W dziele wcielimy się, tak jak podpowiada tytuł, w Sméagola, a więc charakterystyczną postać znaną zarówno z prozy Tolkiena, jak i trylogii Petera Jacksona. Rozszczepiona osobowość bohatera wpłynie nie tylko na fabułę gry, ale i na niektóre elementy gameplayu.

Źródło:
Karol Laska - GRY-OnLine